poniedziałek, 1 października 2012

Pięćdziesiąt twarzy Greya - światowy hit czy kit?


Hey wszystkim!

Dzisiaj przyszedł czas na recenzję czegoś nie kosmetycznego, a mianowicie książki E.L.James "Fifty Shades of Grey"  amerykańskiego bestselleru, który pobił wszelkie rekordy sprzedaży.

W Polsce chyba każdy słyszał o tej książce- reklama była zakrojona na dość dużą skale ulotki, plakaty, a nawet biloboardy na ścianach budynków z osobliwym tekstem:

"Kobiety na jej punkcie szaleją. Mężczyźni wiele zawdzięczają. Biblioteki apelują, by wycofać ją z obiegu. A powieść sprzedaje się w tempie egzemplarza na minutę"  - robi wrażenie prawda?? na mnie też zrobił, zaciekawił, zaintrygował, ale powiedziałam sobie nie nie kupie, zapierałam się nogami i rękami przed sięgnięciem po nią, aż do czasu kiedy moja Mama postanowiła ją nabyć.
No i ciekawość sięgnęła zenitu!- jako pasjonatka dobrych książek sięgnełam po nią pierwsza z rodziny :)... 

Po przeczytaniu jej mam bardzo mieszane uczucia ale od początku:

książke czyta się bardzo łatwo, szybko i przyjemnie nie powiem bardzo wciąga, wręcz uzależnia!, powoduje zatracenie i całkowite odłącznie od świata rzeczywistości :) --Nie żartuje!... przeczytanie jej, a raczej pochłonięcie zajęło mi tylko 2 wieczory z zarwanymi nocami. Dałam się całkowicie ponieść historii dwójki głównych bohaterów- (nie będe pisać o czym jest dokładniej bo jest tak głośno o niej, że chyba już każdy wie, a jak nie wie to nie chce mu zepsuć przyjemności czytania) :)

ale jest ale....

Jest to nr 1 na świecie nie wiem czy słusznie? Jeśli miałabym oceniać to według mnie jest wiele pozycji literatury np. trylogia Millenium S.Larssona lub inne książki, które biją ją na głowę i łopatki. Czemu tak myśle?? Ponieważ powieść jest napisana bardzo prostym językiem,mało składnym trochę infantylnym, niektóre dialogi są banalne i zbyt przewidywalne, a fabuła za płaska. Na codzień czytam więcej kryminałów z zawiłymi fabułami, akcjami i większą ilośćią bohaterów być może dlatego ta prostota tak rzuciła mi się w oczy.

Mimo wszystko nie oceniam książki źle, ciekawią mnie dalsze losy głównych bohaterów. Książka broni się tym, iż potrafi naprawdę wciągnąć czytelnika w tajemniczy świat Greya. Generalnie jest dobra na "odmóżdżenie" ;)


Polecam i ostrzegam równocześnie (2 dni wycięte z życiorysu) :) 




A Wy przeczytałyście 50 twarzy Greya?? Jeśli tak napiszcie co o niej sądzicie w komentarzach.



Pozdrawiam M





4 komentarze:

  1. Osobiście nie czytałam i chyba raczej tego nie zrobię ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. 50 twarzy Greya -- musze zapamietac ... z checia bym przeczytala .... pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  3. jak widzisz ja też się dorwałam do tej książki i myślę że dzisiaj lub jutro ją skończę ;D
    rzeczywiście - napisana jest dość prostym językiem, ale nie wiem czy wychodzi to na minus. Może właśnie ta prostota jest kluczem do tego że tak wiele osób po nią siega. Książka jest po prostu nie skomplikowana :)
    Pozdrawiam
    i zapraszam do mnie :)
    Paula
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czytałam i na mnie nie zrobiła dobrego wrażenia a wręcz przeciwnie ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy jeden komentarz, jest mi bardzo miło. Na wszystkie pytania odpowiadam bardzo chętnie :)

Wszystkie uwagi i pytania proszę kierować pod email:

santamargheritaa@gmail.com